wtorek, 1 marca 2011

Słoneczny początek i koniec zimy


Okresy przejściowe w przyrodzie kiedy przychodzi i odchodzi zima są dla mnie szczególnie atrakcyjną porą dofotografowania. Huśtawka pogodowa sprawia, że w powietrzu wieczorem jest dużo wilgoci. Złote światło wydobywa kształty i w sposób wyjątkowy wpływa na nastrój krajobrazu. Boczne drogi są przejezdne bez obawy wymuszonego pozostania na dłużej w terenie. Roztopy wiosenne są bardziej nieprzyjazne naszym nogom i pojazdom niż okres przedwiosenny. Wzmagający się mróz zaczyna dokuczać dopiero późnym wieczorem, kiedy kończy się światło.
Jabłka w sadzie zimą  wyglądają ładnie szczególnie o zachodzie. Wzmocniona kolorystyka zachwyca. Te przysmaki na jabłoni są dla saren i ptaków.

Dzikie gęsi ciągną ze Skandynawii w kierunku zachodzącego słońca. Do tej pory nikt nie stwierdził czy w swojej nawigacji uwzględniają księżyc, którego mały punkt świeci nad nimi.

Abstrakcyjna rzeźba ze śniegu wykonana przez wiatr i słońce. Słońce jeszcze ciągle nad nią "pracuje".

Niby zwykły ols, a jak potrafi "łapać" światełko.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz